CIENIE MINERALNE LUCY MINERALS

Czy słyszałyście o amerykańskiej marce kosmetyków mineralnych Lucy Minerals, będących konkurencją dla Annabelle Minerals, Lily Lolo czy Amilie Minerals? Nie? To pora to nadrobić:) A te z Was, które znają produkty Lucy z pewnością ucieszy fakt, że wreszcie pojawił się w Polsce jej dystrybutor.

Cienie do powiek Lucy Minerals są stworzone zaledwie z kilku składników: z miki, dwutlenku tytanu, tlenków żelaza a także tlenku cynku i stearynianu magnezu. Nie znajdziemy tutaj sztucznych barwników, konserwantów i innych niekorzystnych dla skóry substancji. Aż zaskakujące jak piękne kolory można wyczarować w tak naturalny sposób.

Cienie spodobają się zarówno wielbicielkom matowego wykończenia jak i osobom poszukującym pięknych i błyszczących odcieni. Ja, zwolenniczka matu absolutnie zakochałam się w ich połysku. Zapewniam Was, że zdjęcia nawet w połowie nie oddają tego efektu.

Kolorami, które absolutnie mnie oczarowały są:
- pink diamond (przepiękny, mieniący się, chłodny, jasny pudrowy róż)
- hot chocolate (jasny, matowy brąz – idealny jako baza każdego makijażu)
- mocha shimmer (jasny, miedziany, pięknie mieniący się w słońcu)
- bronze (ciemne, błyszczące złoto, świetnie nadające się na kreskę)

Cienie są świetnie napigmentowane, można aplikować je zarówno na sucho jak i na mokro – wtedy uzyskamy bardziej metaliczne wykończenie. Bardzo dobrze się rozcierają, nie tworzą plam. Jeżeli chodzi o trwałość to nie mam żadnych zastrzeżeń, na bazie spokojnie wytrzymują cały dzień.

Od niedawna kosmetyki Lucy Minerals możemy kupić w polskim sklepie internetowym, cienie w pełnej pojemności (2 g) kosztują 25zł a próbki (0,5 g) 7,90 zł. Oferta dystrybutora cały czas się rozszerza i wierzę, że za jakiś czas dostępny będzie pełen asortyment marki.

Zachęcam też do polubienia profilu sklepu na facebooku gdzie właśnie trwa konkurs, w którym wygrać możecie zestaw kosmetyków.