Cześć Dziewczyny!
Jeśli śledzicie mnie na Instagramie (zapraszam -> cosmeticsfreak), to wiecie jakie zmiany w pielęgnacji wprowadziłam jesienią tego roku i w jakim kierunku zmierzam. Postanowiłam stworzyć wpis także tutaj, bo będzie on dla mnie osobistą listą zaleceń i być może stanie się dla kogoś inspiracją do zmian.
Zapraszam do lektury.
30+ i co dalej z tą pielęgnacją?
Po przekroczeniu 30 roku życia moje podejście do pielęgnacji skóry zmieniło się. W zasadzie cały czas ewoluuje, bo przeszłam już przez różne etapy - od testowania nowości jedna po drugiej, poprzez zajawkę na naturalne składy, pielęgnację kosmetykami jednej marki, aż dotarłam do świadomego wyboru, tego co mojej skórze potrzebne a co nie.
Teraz kupuję kosmetyki z fajnym składem (niekoniecznie w 100% naturalnym), z ciekawymi substancjami aktywnymi, działające przeciwstarzeniowo i pomagające mi w walce z rogowaceniem okołomieszkowym. Owszem, nadal lubię testować nowości, ale ich wyboru dokonuję bardziej świadomie a nie pod wpływem impulsu i poleceń innych blogerek.
Stałam się bardziej świadoma i dobrze mi z tym. Polecam takie podejście!
Kremy z filtrem SPF 50. Używam ich codziennie.
Ochrona skóry przed promieniowaniem UVA (które dociera do nas cały czas i wpływa na głębsze warstwy skóry) jest niezwykle ważna jeśli myślimy o działaniu przeciwstarzeniowym i przeciwnowotworowym. Nie chcę się tu rozpisywać, bo wierzę że potraficie wygooglać informacje na temat wpływu UVA na skórę - chcę jednak w tym miejscu mocno podkreślić jak ważne jest codzienne używanie kremów z filtrem (najlepiej) SPF 50. Szczególnie jeśli chcemy spowolnić upływ czasu.
>>recenzje kremów z filtrami SPF
Dopiero w tym roku udało mi się wyrobić w sobie nawyk i sumiennie używam filtrów kiedy tylko wychodzę z domu. Tak, nawet w pochmurny dzień. To mój pierwszy i najważniejszy krok w pielęgnacji.
Okej. Może drugi, bo pierwszy to..
Dokładne oczyszczanie skóry twarzy.
Nigdy nie zdarzyło mi się spać w makijażu, ale od pewnego czasu szczególnie dbam o to, aby moja skóra po całym dniu została porządnie (ale delikatnie) oczyszczona. Najpierw używam płynu micelarnego, a później pianki/żelu do mycia twarzy. Jeśli używamy produktów z neutralnym pH, to nie ma konieczności zastosowania później toniku czy hydrolatu. Ale nie zaszkodzi ;)
Ostatnio na mojej półce w łazience goszczą głównie produkty myjące z gamy dermokosmetyków.
Przypominam też, że warto raz w tygodniu zrobić peeling twarzy.
Wprowadzam retinoidy do pielęgnacji.
O tym jak cudowny wpływ na skórę mają retinoidy czytałam już dawno, ale dopiero kilka tygodni temu wprowadziłam je do swojej pielęgnacji z myślą o działaniu przeciwstarzeniowym. Swoją przygodę rozpoczęłam od kremu peelingującego na noc Avene A-Oxitive, który zawiera retinaldehyd i witaminę E. Jak narazie moja skóra reaguje dobrze i widzę już pierwsze efekty w postaci wygładzenia skóry i rozjaśnienia jej. Wiem, że retinoidy zostaną już ze mną na stałe. Planuję używać ich kilka razy w tygodniu - wieczorem. Oczywiście pamiętając o tym, że podczas używania kremów z retinoidami ochrona SPF jest absolutnie konieczna.
Jeśli czujecie się zaciekawione tematem odsyłam Was do dziewczyn, które na ten temat wiedzą chyba wszystko:
https://annemarie.pl/
https://www.instagram.com/inti_skin/
Szczerze polecam się bardziej zainteresować tematem, bo retinoidy to naprawdę magiczne substancje.
Dieta.
O ile zmiany w pielęgnacji i kosmetykach idą mi łatwo, tak poprawa stylu życia i odżywiania się przychodzi mi trudniej. Staram się jeść więcej warzyw, owoców, pić więcej wody i regularnie suplementować witaminę D (którą biorę także ze względu na tarczycę). Zrobiłam mały rachunek sumienia i planuję sięgnąć po gotowe mieszanki olei wspierające stan skóry, włosów i paznokci. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie zjadam odpowiedniej ilości (i proporcji) kwasów omega, więc muszę zacząć je suplementować.
Antyoksydanty w kosmetykach.
Bardzo dużą rolę w profilaktyce przeciwstarzeniowej odgrywają antyoksydanty - związki, które neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników tlenowych i zapobiegają szkodliwym procesom utleniania zachodzącym w organizmie. Antyoksydanty opóźniają procesy starzenia się skóry, działają przeciwzapalnie i przeciwzmarszczkowo.
Antyoksydanty stosowane powszechnie w kosmetykach to między innymi witamina C, A, E, koenzym Q-10, wyciąg z zielonej herbaty, winogron, astaksantyna.. resztę możecie zobaczyć
tutaj.
Wybierając kosmetyki do pielęgnacji swojej skóry zwracam uwagę na to, czy zawierają one pożądane przeze mnie składniki. Serum z witaminą C, to jeden z produktów, którego nie może zabraknąć na mojej półce. Oprócz działania antyoksydacyjnego szukam też skutecznego nawilżenia i działania przeciwzmarszczkowego.
Minimalizm w makijażu.
W codziennym makijażu stawiam na podkład mineralny, podkreślone brwi, rzęsy i kreskę na oku. Mocniejszy makijaż robię od święta i często zdarza mi się wychodzić z domu zupełnie saute. Polubiłam błysk i nie męczę już skóry produktami matującymi. Zdrowa skóra to rozświetlona skóra.
Plany na przyszłość
Chcę za jakiś czas wprowadzić do swojej rutyny pielęgnacyjnej produkty z kwasami, wypróbować kosmetyki Basic Lab, bo bardzo mnie kuszą i wrócić do regularnego rolowania twarzy rolerem z jadeitu. Już kiedyś to robiłam, ale zniechęciłam się nie widząc efektów.
W planach jest też poprawa kondycji i zagęszczenia włosów. Suple, wcierki, peelingi i świadoma pielęgnacja. Za jakiś czas na pewno dam Wam znać co się u mnie sprawdziło.
Jestem ciekawa jak wygląda Wasza rutyna pielęgnacyjna. Jakich produktów używacie, czego szukacie w kosmetykach i jak dbacie o swoją skórę. Dajcie koniecznie znać w komentarzu.